DYNAMICZNA POGODA NAD POLSKĄ I PIERWSZE WIOSENNE BURZE

 

Zdjęcie poglądowe – pixabay.com

Za sprawą wtórnego ośrodka niskiego ciśnienia w czwartek (02.03.17) w Polsce panowała dynamiczna pogoda. Przez obszar naszego kraju przeszła dość dobrze zorganizowana jak na tę porę roku, formacja liniowa z wbudowaną sygnaturą bow echo. Układ o którym mowa, przeszedł w zasadzie przez całą środkową Polskę z zachodu na wschód, generując bardzo silne porywy wiatru, opady drobnego gradu oraz lokalnie dość dużą liczbę wyładowań, słabnąc dopiero we wschodniej Polsce. Niestety, na jego drodze nie obyło się bez zniszczeń. Jedna osoba zginęła, tysiące zostało bez prądu, silne porywy wiatru zrywały dachy a przewrócone drzewa tarasowały drogi i niszczyły samochody.

GWAŁTOWNE BURZE PRZECHODZĄ PRZEZ CZECHY I POŁUDNIOWO-WSCHODNIE NIEMCY

Dzisiejsze popołudnie i wieczór w zachodnich Czechach oraz na obszarze południowo-wschodnich Niemiec nie należą do spokojnych. Przechodzą tam dosyć gwałtowne burze  związane z linią zbieżności wiatru oraz zatoką niżową znajdującą się nad obszarem Niemiec. W rejonie przechodzenia głównych rdzeni burzowych pojawiają się opady sporego gradu do ok 3 – 4 cm, bardzo silne opady deszczu powodujące podtopienia (tzw. układ training storms) oraz silniejsze porywy wiatru. Dość imponująca jest również ilość wyładowań atmosferycznych która sięga nawet ponad 200 wyładowań na minutę w całym układzie burzowym. Natomiast omawiane burze zmierzają w kierunku północno – zachodnim.

Imponująca ilość wyładowań układu MCS. Źródło: http://www.lightningmaps.org/

GWAŁTOWNE BURZE PRZESZŁY PRZEZ POLSKĘ

     W miniony weekend przez obszar Polski przetoczyły się gwałtowne burze niosące zagrożenie przede wszystkim wynikające z silnych i bardzo silnych porywów wiatru, nawalnych opadów deszczu, gradu oraz wyładowań atmosferycznych. Do zwiększonej gwałtowności burz przyczynił się napływ chwiejnej, zwrotnikowej masy powietrza z południa Europy, płytki niż oraz pofalowany, chłodny front atmosferyczny wypierający gorące powietrze. Na wstępie warto zauważyć również, że był to prawdopodobnie najcieplejszy weekend od początku tego roku, gdzie termometry w niektórych miejscach Polski pokazywały nawet 34 kreski.